Forum Rzeszowskiego Klubu Modelarzy Lotniczych

[BartekG]

Dramat - muszę dorzucić ok. 600g ciężaru w okolice silnika. Cały model waży 3,7 kg. Co robić? Jak żyć?

[Bogdan]

Bartek,

Kadłub i ogon jest kryty balsą - przy krótkiej przedniej części kadłuba musi tak być. 4,3 kg to jeszcze nie dramat - poleci. Bez tego balastu będzie bardzo trudno latać. Silnik jest mocny, gorzej jak obetnie. Trzeba uważać przy lądowaniu - z powodu większego obciążenia powierzchni wzrośnie nieco prędkość lądowania. Może coś da się jeszcze przesunąć do przodu - np serwa, może zasilanie zmieści się gdzieś pod maską?. Nie jest to model akrobacyjny - jeszcze kilkanaście lat temu modele F3A miały max silnik 10 ccm i ważyły znacznie więcej jak 4 kg. Nie ma co dramatyzować.

[Wacław]

Kolega z Przemyśla ma Spitfire'a 1,8m rozpiętości. Na początku ważył 6 kg, ale niestety szybko go rozbił. Potem go naprawił , ale jakoś nie zwracał uwagi jak dużo stosuje żywicy. Dodatkowo lakierował ponownie cały model lakierem samochodowym. W sumie masa modelu wzrosła do 8kg, tak nie pomyliłem się słownie OSIEM kilogramów.,
I od paru lat do tej pory nim lata. Zdjęcie tego modelu z pikniku Żar 2017 zdjęcie z forum - http://pfmrc.eu
Nie twierdzę że wzrost masy nie ma znaczenia, ale czasami tak bywa że trzeba doważyć model.
Życzę udanego oblotu.

[BartekG]

8kg? Dzięki panowie za dodanie otuchy. Ciężarki już zakupione w wędkarskim, teraz tylko umocować jakoś żeby nie spadły.

[Wacław]

Ja stosuję ciężarki do wyważania kół samochoowych. Mają one od spodu taśmę klejącą i wyważanie jest ułatwione.
600g trzeba już MOCNO umocować. Przesunięcie w locie, czy przy twardszym lądowaniu zazwyczaj powoduje kraksę.

[BartekG]

Jeszcze zaległe fotki

Test podwozia


Hydraulika


Profanacja - 600g balastu...